Zamieszczone przez piramida
Zrobić i opylić domek to numer "na raz". Latania za papierami tyle samo co być kamienice budował, czasu i latania za budowa też sporo.
Jak budować na sprzedaż, to tylko budynki wielorodzinne. Wtedy bicie/m2 masz dużo lepsze. Stan deweloperski robisz w cenie 2200-2700pln. Na 1 mieszkaniu zarabiasz więcejniż na całej działce z domkiem.
Ale do rzeczy. Co do zwrotu kasy to się nie martwię, nie pali się, bo od początku wiadomo, że to inwestycja na kilka lat.
Po drugie zawsze to mozna sprzedać i odbić kasę z nawiązką.
Po trzecie - dużej tej działki szukasz??
Jedź sobie do Zawoi na Przysłop, nie dojeżdżając do Kościółka będziesz po prawo mieć kapliczkę którą ufundowała rodzina Burdeli (sic, no takie nazwisko), tuż za kapliczką jest działeczka. 1870m2, 27m od frontu szeroko. Babią widać. 300zł per square meter. Za mniej nie da rady. Cisza, spokój, koniec świata, ale dojazd asfaltem jest.
[ Dodano: Nie 06 Gru, 15 23:59 ]
Zamieszczone przez piramida
We ch@#$%j rzeczy zrobiłbym swoimi ludźmi - betonowanie, elektryka, ciesielka dachowa, ogrzewanie, własnym transportem, roboty ziemne, ogrodzenia itp. Do murowania bym musiał nająć, ale wykończenie to mam takiego co robi wszystko w mikronach.
Drzewa ok. 30 lat suszonego, jodły mam ze 110m3, podobnie świerka ze 30m3 więc to już niezły kapitał... Dachówki też ze 450m2 leży...
W tej chwili większość z Was puka się w myślach w czoło, ale wiem co mówię - bo mam naprawdę dobre, "muzyczne" ucho i szczególnie dobre wyczucie rytmu. I właśnie o rytm chodzi. Od razu po wymianie moją uwagę zwrócił odmienny "takt" silnika. Przejeździłem tym autem od nowości 100 kkm przez 6 lat, znam jego odgłosy. Teraz przyzwyczajam się powoli do nowego brzmienia (2 miesiące po wymianie), ale wciąż jeszcze niekiedy słyszę inną pracę. Chodzi wyłącznie o "takt" pracy na wolnych obrotach. Wcześniej zawsze był to idealnie miarowy i absolutnie jednostajny klekot, a teraz występuje w nim cykliczny akcent... Tak, wiem że gadam głupoty, ale piszę na serio... To nie podświadomość, nie rozwodzę się nad tym zanadto, ale rytm silnika uległ zmianie. To nie kwestia oleju, bo nowy olej "wygładza" brzmienie, które przed wymianą było bardziej suche. Zmieniałem rozrząd i panewki. Zmiana jest słyszalna z kabiny (nad silnikiem jest już za głośno by ją wychwycić). Obroty jałowe takie same, nie falują. Ale jednak dźwięk nie jest idealnie równomierny. Proszę o uwagi i temat za parę dni do zamknięcia 

Komentarz